Miecze vs Kielichy. Siła serca kontra siła rozumu

Dla mnie to dwa przeciwstawne bieguny. Najogólniej miecze to rozum, a kielichy to uczucia.

O wyższości rozumu nad uczuciem i odwrotnie o przewadze uczucia nad rozumem, trwają wieloletnie debaty i polemiki. Nic nowego 🙂

Wystarczy przypomnieć sobie spór romantyków z oświeceniowymi racjonalistami. W oświeceniu twierdzono, że tylko rozum zapewnia właściwy osąd sytuacji, a romantycy zaprzeczali: ale  jaki rozum? Przecież tylko „czucie i wiara mówi do mnie” 🙂

Nie da się ukryć, że tarotowe miecze niespecjalnie się lubią z kielichami. W zestawieniu potrafią nieźle namieszać. Kielichy mówią: patrz w serce, natomiast  miecze: kieruj się rozumem. I gdy się spotka osoba kierująca się rozsądkiem z osobą kierująca się uczuciem, może być ciężko się dogadać. Ta w mieczu się przeważnie pyta zdziwiona: ale o co ci właściwie chodzi? NIE ROZUMIEM. Uspokój się lepiej.

W zdarzeniach miecze pokazują, że nasza decyzja będzie przemyślana (bo przemyślałem i tak będzie najlepiej), a kielichy, że podejmiemy ją intuicyjnie kierując się często odczuciem chwili (bo tak czuję).

Nie trzeba być zatem  filozofem, czy wróżką i jeśli robimy rozkład na uczucia (a tam pojawiły się same kielichy)  żeby zobaczyć, że jest dobrze. A jeśli miecze, to miłość jest zamrożona, odcięta, przesłonięta rozumem, który ją zabija, odziera z tego co dla miłości najważniejsze, czyli porywów namiętności, czułości i otwartości na drugiego człowieka.

Ale jeśli pytamy o naukę i sprawy zawodowe to miecze są dobrą wróżbą. Pokazują zazwyczaj, że jesteśmy w stanie się nauczyć, że dobrze wypadniemy na egzaminie, że sprawnie posługujemy się słowem pisanym i mówionym, że jesteśmy inteligentni.

miecze jako siła rozumu

Miecze lubią krytykować. Mają swoje zasady, bardzo konkretne. Miecze to intelekt, posługiwanie się rozumem, to tzw. lotny umysł. Tutaj nie wzruszysz się, ale zanalizujesz, przemyślisz, podejmiesz decyzję na chłodno i z opanowaniem. Widząc w rozkładzie miecze a pytając o osobę- już wiesz, że nie przemówisz do jej uczuć, a w kontakcie z nią trzeba używać racjonalnych i logicznych argumentów. Osoba będzie chłodna i zimna. Nie uzewnętrzni swoich uczuć. Może być bardzo przyblokowana na wyrażanie swoich odczuć. Trudno z nią nawiązać serdeczny kontakt. Natomiast dobrze nadaje się na czysto  intelektualne dyskusje. Będzie też zupełnie niezłym pracownikiem. Potrafi się skupić, ma szerokie zainteresowania, myśli i postępuje rozsądnie, potrafi przewidzieć konsekwencje swoich czynów. Jednak nawiązanie z nią bliższego kontaktu, czy choćby sympatycznej relacji (poza sprawami zawodowymi) będzie racze niemożliwe.

Niezbyt fajnie też zakochać się w takim mieczu. Raz,  że on trudno się zakochuje, a nawet jak mu się przydarzy i coś poczuje- to tego nie okaże. Będzie stawiał na zasady, konwenanse, to jak wypada się zachowywać, a jak nie wypada. Nie posłucha głosu serca, bo zazwyczaj go nie czuje, a jak chwilami czuje- to i tak  zaraz zagłusza rozumem: nie warto, ale logicznie biorąc to niemożliwe, nie warto się zajmować takimi głupotami, nie mam czasu na miłość… Będzie rozważał, analizował do bólu w tę i z powrotem, by  za każdym razem stwierdzić, że błędnie odczytuje znaki, że trzeba myśleć rozsądnie, a nie szaleć.

kielichy jako siła serca

Z kielichami jest inaczej. Kielichowe i kielichowi  potrafią dosłownie umierać z miłości. Uczucie wypełnia te kielichy po brzegi, jest bardzo intensywne. Nie potrafią go blokować . Jeśli kochają to całym sobą. Nie słuchają rozumu. A nawet gdy rozum im mówi: to beznadzieje, nie masz szans, daj sobie spokój on nie jest dla ciebie – to kielichowi dalej są jak w amoku. Nie śpią po nocach, wzdychają i ciągle mają nadzieję, że stanie się cud.

Ich emocje są zmienne, zależą od nastroju, od aktualnych wydarzeń. Jeśli on się krzywo spojrzy- potrafią płakać. Są bowiem wrażliwe i intuicyjne, potrafią odczytywać podświadome znaki. Emocje to ich świat, w którym huśtają się raz w górę, aby doznać ekstremum rozkoszy, potem zazwyczaj  boleśnie spadają na dół. Będąc u góry mogą się zapomnieć. Ich serce nie zna granic, nie powie nigdy stop, bo to nierozsądne, czy nielogiczne. Ich serce chce i pragnie i nic więcej się nie liczy. Dlatego mogą żyć chwilą, mogą stać się radością, płaczem i zalewać uczuciem. Potem często cierpią.
http://www.youtube.com/watch?v=MKgFHfvR_6w

 

Kielichy mogą powiedzieć Jestem, a Miecze Bywam

Jestem– czyli odczuwam wszystko i borę to, bo tak czuję

Bywam– jeśli stwierdzę , że to mi odpowiada i nie jest bezsensowne- to wezmę to, sprawdzę, umówię sięz  nim, posmakuję, dotknę

 

Gdy masz możliwośc wyboru  pomiędzy

JESTEM  (wierzę,  ufam, odczuwam – zarówno radość jak  i ból)

a BYWAM (wybieram rozsądnie, to co uznam dobre dla siebie więc mało ryzykuję, że zaboli )

to co zazwyczaj  wybierasz? 😉

Osobiście jest mi bliższe motto Pascala, że „Serce ma swoje racje, których rozum nie zna”,  i inteligencja serca potrafi zastąpić  „najmądrzejszy rozum”.

Stawiam tarota - dzwoń to do mnie - 708 770 410

$1 komentarze na temat $2

  1. Ciekawy wpis, jednak w rzeczywistości ludzie są zazwyczaj mieszanką mieczy i kielichów. Jakby było mało sprzeczności, dochodzą jeszcze monety i buławy 😉

    1. Oczywiście, że ludzie są „mieszanką”, szczególnie w różnych sytuacjach życiowych. Jednak jeśli chodzi o osobowość i główne cechy, to dominuje jakiś główny rys, w którym przeważają czy to monety, czy miecze, czy kielichy.

  2. Witam . Świetny blog dziękuję za tak ciężką prace którą Pani włożyła żeby wprowadzić zainteresowanych tarotem naprawdę ogrom podziwu bo bardzo miło się czyta i bardzo zrozumiale . Pani Grażynko Dodatkowo Chciałabym zapytać czy istnieje możliwość skontaktowania się w jakiś sposób z Panią , telefon podany na stronie jest nieaktualny.Z góry dziękuję za odpowiedz. Pozdrawiam serdecznie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *