Wtedy zawalił Ci się cały świat. Doskonale to pamiętasz. Minęło sporo czasu, a wystarczy moment, a Ty zupełnie tak jak wtedy- pogrążasz się w bólu i cierpieniu. Dręczy Cię poczucie winy. Albo obwiniasz jego/ ją. Ciągle rozpamiętujesz to co się stało w przeszłości. Cierpienie wraca do Ciebie jak bumerang. Wystarczy, że pomyślisz o osobie, która Cię skrzywdziła. Wystarczy, że ją chwilę zobaczysz a wszystko wraca.

I wtedy tak bardzo ściska Cię w sercu… Myślisz, że jeśli zaraz nie zajmiesz się czymś innym- to rozerwie Cię od środka, albo serce Ci pęknie na pół… I tak trudno złapać Ci oddech. Czujesz w głowie taki lęk, który trudno określić słowami, a w całym ciele wzrasta niepokój. Co wtedy? Uciekasz? Czy mierzysz się z nim?

Tak właśnie wyglądasz i to czujesz gdy pojawia się 3 Mieczy. Zobacz tylko jaki to smutek, nawet nie masz siły już szlochać, czasami tylko wymknie się jakaś zagubiona łza i cicho sobie spłynie po policzku. Ale najczęściej nie pokazujesz odczuć. Szczelnie obudowany, starasz się zachować „twarz”, grając pozorami i przybierając maskę. Potem wracasz do domu i nie masz już siły i ochoty na nic.

3 Mieczy często obrazuje bolesne rozstanie partnerów. Może pokazywać zarówno aktualne rozstanie, jak również odnosić się do rozwodu, który miał miejsce kilka lat temu, ale ból nie został „przeżyty”- więc powrócił.

Miałem tych bólów sto
gdy odeszłaś nagle.

Śnił mi się krzyk w nocy
co podlatywał nagle i ściskał mi gardło
że tobie mówiłem wybacz

Jak czuć miłość w bólu– nie wiem…

Jeśli wrócą bolesne wspomnienia…

Wspomnienia, jakieś zdarzenie wywołały ból, który ponownie przeżywasz. Wiesz, że nie możesz cofnąć czasu, cokolwiek się wtedy wydarzyło- jest nieodwracalne, czujesz bezsilność. Pogrążasz się w bólu, odgradzasz się od świata, sam w swoim nieszczęściu, swoim bolesnym świecie. Albo starasz się go zagłuszyć, wmawiasz sobie: nie mam na to czasu, nie będę się tym zajmować. Tylko dlaczego jakoś przestaje Cię wszystko interesować, znowu nie umiesz się cieszyć z małych spraw, a widok zakochanych par powoduje smutek i taki ścisk w sercu?

Jak sobie poradzić z bólem serca?

3 Mieczy to ogromny ból serca. Ile czasu może trwać? Jeśli nie pozwolimy sobie na przeżycie tego bólu to w nieskończoność.

Na karcie 3 Mieczy kobieta jest podzielona na pół, jedno oko brązowe, a drugie niebieskie, dwa kolory włosów. To jakby dwa aspekty w jednym ciele. To zraniona i płacząca dusza i „normalne” ciało, które zachowuje pozory. Ale cóż może ciało, gdy choruje dusza? Nie daje rady, powoli umiera, chociaż tak bardzo się stara.

Gdy ktoś nas tak bardzo zrani, że pęka nam serce mamy dwie możliwości. Pierwsza to dopuścić do siebie ból, przeżyć go, wybaczyć, podnieść się i iść dalej. Druga- nie przeżywamy bólu do końca, a w skrajnych wypadkach nawet odsuwamy cały ból i zamykamy serce. To nic innego jak odwracanie uwagi od niego poprzez udawanie, że jestem taki silny, nie będę płakać, nie będę czuć, poradzę sobie, a czas uleczy rany, w końcu zapomnę. Akurat.

Wybacz sobie i jej

Jedyną drogą, która da szansę na zapomnienie i nowe życie- jest wybaczenie sobie i osobie, która nas zraniła. Przede wszystkim nie uciekamy od bólu, tylko dopuszczamy go do siebie i przeżywamy. Pozwalamy, aby do nas dotarł. Płaczemy, szlochamy i uświadamiamy sobie: tak, to mnie zraniło. I to tak mocno, że nie wiem co zrobić i jak żyć. Jestem zagubiona, nieszczęśliwa, samotna i cierpię. Mam zranione, złamane serce. Analizujemy swój ból, wnikając w niego. Następnym krokiem jest wyrażenie bólu. Dopuszczenie go do siebie i przeżywanie. Pozwolenie sobie na cierpienie. Nie zamykamy serca i nie budujemy wokół siebie muru. Nie szukamy szybko środków zastępczych, czyli nowych przygód, nowej miłości, intensywnej pracy, czy dodatkowych zajęć. Nie zajmujemy się innymi ludźmi i ich problemami. Bo to jest forma ucieczki. A ucieczka to wycofanie, a nie poradzenie sobie z uczuciami.

Jeśli za szybko wejdziesz w nowy związek, żeby zapełnić swoją pustkę, to nie otworzysz duszy przed tą osobą. A jeśli zamkniesz się na miłość– to nie będziesz w stanie przyjąć od nikogo uczucia. Ból serca potrzebuje czasu. Na 3 Mieczy to serce jest zazwyczaj przeszyte na wylot mieczami. Takie rany nie goją się w kilka dni, nie wystarczy byle jaki plaster, czy tabletka zapomnienia.

Zajmujemy się tylko sobą. Tak wiem, że to boli. Że nie można tego zrozumieć, że trudno pojąć. Ale żeby odszedł ból, trzeba go najpierw przeżyć, bo inaczej wróci. Najczęściej w najmniej spodziewanym momencie i ze zdwojoną siłą. Wystarczy, że usłyszysz piosenkę przy której się poznaliście, albo on zamieści na facebooku zdjęcia z nową partnerką. Może przypadkiem poznasz mężczyznę, który tak bardzo Ci go przypomina, że na początku nie wiesz o co chodzi i co się z Tobą dzieje, ale potem wracają wspomnienia i znowu czujesz ten ból. Chociaż myślałaś, że już go nie ma, że zapomniałaś, że poradziłaś sobie.

Często całkowite wyleczenie bólu nie jest możliwe. Ale można sprawić, że możemy dalej żyć normalnie. Bez huśtawek emocjonalnych. Najważniejszym krokiem jest przebaczenie (szczere i płynące z serca). Nie tylko osobie, która nas skrzywdziła, ale sobie samej. Pogodzenie się i uświadomienie sobie: tak, nie jestem doskonała. Jestem tylko człowiekiem, mam prawo do błędów.

Często bierzemy ślub i myślimy, że związek potrwa do końca życia. Tymczasem czy pobieramy się po to, żeby się ze sobą zestarzeć? Czy raczej po to, aby uczyć się od siebie, dając sobie uczucia, wsparcie, poznając drugiego człowieka ? Z punktu widzenia karmy to wiążemy się z kimś, żeby pracować nad sobą. Druga osoba jest naszym nauczycielem, który uczy nas życia, pokazując, często dosadnie, nad czym musimy popracować, co w sobie udoskonalić. Gdy się tego dowiemy, nauczymy- wówczas spełniła swoją rolę i często możemy się już rozstać. Wiem, to brzmi brutalnie, ale tak jest. Przychodzimy na świat dla siebie, dla swojej duszy. To co z  ludzkiego punktu widzenia jest bólem i straszną krzywdą, z punktu widzenia duszy jest potrzebą, której ona chciała doświadczyć.

Pogodzenie się z tym, umożliwi nam pójście dalej w rozwoju, w życiu. Natomiast trwanie w tym co było i rozpamiętywanie przeszłości sprawi, że nie możemy podnieść się i żyć dalej pełnią życia.

Żyj dalej…

Więc wybacz i żyj dalej świadomie. Zacznij w końcu myśleć pozytywnie, o sobie, o nim, o świecie. Powoli otwieraj serce na innych ludzi. Nie oczekuj, że Cię skrzywdzą, bo pamiętaj, że tworzysz w ten sposób myślokształty, które często się realizują. Zgodnie z prostą zasadą: Uważaj o czym marzysz/ myślisz– bo się spełni! Przyjdzie nowa miłość, bo energia jest wszędzie. Trzeba tylko ją przyciągnąć swoją postawą. Będąc w bólu- przyciągasz cierpienie. Będąc w akceptacji i miłości- przyciągniesz miłość. Nie sprawi ona, że zupełnie zapomnisz, ale nie będzie bolało i będziesz mógł żyć dalej, bez traumy i uczuciowej pustki.

Powiązane wpisy:

10 mieczy „Płacz, płacz, niech popłyną strumieniami Twoje łzy..” 7 mieczy. Kłam, oszukuj, ale sprytnie? 8 mieczy „chcesz rozbić taflę szkła, a ona się ugina” Paź (giermek) mieczy, nie myśl tyle, ucisz serce