Nie ma chyba osoby, która nie wie czym jest obrażanie się na kogoś. Każdy przecież to robił, albo nadal robi. Jak jednak wygląda obrażanie się w świecie energii i dlaczego należy się go pozbyć?
Skrywanie emocji, czyli o zamrażaniu
Obrażasz się i urażona ostentacyjnie milkniesz. Demonstracyjnie zamykasz się w sobie i nie odpowiadasz na wiadomości, nie odbierasz telefonu. Zapewne nie dajesz znaku życia. Udajesz, że znikłaś, że cię nie ma. Tymczasem taki milczący protest powoduje, że chociaż na zewnątrz jesteś jak skała, to w środku aż buzuje od bolesnych emocji. I to tych nieujawnionych, przetrzymywanych, tylko … zamrożonych.
Obrażanie a przepływ energii
Obrażanie się to blokowanie energii. Nie ma wymiany, nie ma swobodnego przepływu. Energia zostaje stłumiona, co powoduje różne blokady w życiu i tym samym w ciele. Wchodzisz w rolę ofiary, co może mieć tragiczne skutki.
Negatywna emocja
Obrażanie się to emocja negatywna. Wypływa z przekonania, że ktoś (coś) może być w ogóle przyczyną tego, że źle się czujesz. „Marek mnie wkurzył więc jestem zła i smutna”. Inni ludzie, czyli w skrócie świat zewnętrzny wpływa na twoje emocje.
Obrażanie jako ucieczka
Na pewno wiesz, że obrażanie się dotyczy najczęściej małych dzieci. Jest to bowiem najprostszy sposób na wyrażenie niezadowolenia. Jednak dziecko dopiero się uczy, kształtuje, nie wie, że tym sposobem nic nie osiągnie. Po prostu ucieka od problemu. Mając nadzieję, że sam się rozwiąże albo, że wpłynie tym na otoczenie. Jednak osoba dorosła powinna mieć już tę świadomość, że istnieją lepsze i skuteczniejsze metody okazania swojego niezadowolenia.
Co robić jeśli masz ochotę się obrazić
Stało się i on uraził cię tak mocno, że najprostszym wyjściem z sytuacji wydaje się zaniechanie kontaktu. Bo nie ma sensu z nim rozmawiać, bo sytuacja jest totalnie beznadziejna, bo tym razem za mocno przesadził, bo czego jak czego, ale tego nigdy nie zaakceptujesz, bo czujesz się skrzywdzona… itp. Znajome?
Jeżeli ktoś cię urazi, zrobi ci przykrość- nie obrażaj się. Nie bądź również agresywna. Zanim kogoś zaatakujesz weź kilka głębokich oddechów i odczekaj tyle czasu ile potrzebujesz. Potem skup się na swoim sercu. Po prostu skieruj świadomość w jego stronę, wsłuchaj się w nie. Nie skupiaj się na nim, na tym, że cię wkurzył tylko spróbuj dotrzeć do swoich emocji. Spytaj siebie: „co to miało mi pokazać, czego nauczyć?” Jeżeli to odkryjesz, to złość i żal spadnie. Będziesz mogła spokojnie porozmawiać. Mów o swoich uczuciach. Jeżeli wyrazisz je spokojnie, to gwarantuję, że w rezultacie poczujesz się dużo lepiej niż gdybyś obraziła się „na śmierć”.
Pomyśl o sobie
W sytuacji gdy masz ochotę się obrazić, zanim to zrobisz, pomyśl chwilę. O tym, że obrażając się nic nie zyskasz, tylko zranisz siebie jeszcze bardziej. Obrażanie się jako negatywna emocja bardzo obniża twoje wibracje i w rezultacie blokuje twój rozwój duchowy. A przecież nie po to medytujesz, czy podwyższasz energię wokół siebie, żeby świadomie ją obniżać?