4 mieczy- a kiedy śnimy

4 mieczy to  odpoczynek, urlop, ale też choroba. Jednym słowem zero aktywności. Czasami nie mamy na nią siły, ani nawet ochoty. Najczęściej spotkało nas jakieś wydarzenie, czy spadły na nas problemy, które zupełnie nas wyczerpały. Izolujemy się, wycofujemy z życia, potrzebujemy ciszy i samotności, żeby odzyskać spokój, wszystko przemyśleć.

rozum i chłodne rozmyślania

4 mieczy to kierowanie się rozumem, nie słuchamy intuicji, odczuć, nie jesteśmy spontaniczni. 4 mieczy jest chłodna, opanowana i potrafi racjonalnie analizować fakty i zdarzenia. W odniesieniu do wszystkich wydarzeń i okoliczności życiowych 4 mieczy nigdy nie pokaże nam, że zaufaliśmy głosowi serca. W ogóle go nie słyszymy. Wskaże, że wybraliśmy umysł, to statyczna karta. Bez radości życia i maksymalnie wykalkulowana.

choroba ciała i smutek duszy

„- Idź na przód i nie zwracaj na mnie uwagi- powiedziała Dusza do Ciała, ponieważ ON i tak mnie nie słucha.

– Zachoruję – odpowiedziało Ciało- i wtedy zacznie Cię słuchać”. (Vistara H.Haiduk)

4 mieczy pokazuje często chorobę

Ujmując zagadnienie psychosomatycznie to wszystkie choroby mają źródło w naszej psychice. Jeśli nie posłuchamy duszy, wówczas choruje ciało, którego sygnałów nie możemy lekceważyć. Choroba jest więc czasem, który oferuje nam autorefleksję, możliwość zgłębiania siebie. To przystanek, kiedy stajemy i mamy możliwość zastanowienia się co dalej, czy coś zmienić w swoim życiu. Co takiego zrobiłam, że ciało dało mi taki wyraźny sygnał?

4 mieczy przynosząca chorobę, jest tak naprawdę sygnałem od duszy mówiącym, że pora się z nią skontaktować. I może nadszedł czas, żeby wsłuchać się w jej pragnienia i podążać jej drogą. 4 mieczy to czas spania, ale jest więc jednocześnie szansą obudzenia dla duszy.

4 mieczy w zależności od sąsiadujących kart w rozkładzie czasami może również oznaczać udany i spokojny urlop. Spędzony dość biernie, kiedy to ciało i umysł wypoczywają, a my jesteśmy przemęczeni i nie mamy siły na żadną aktywność (np. może to być tzw. all inclusive, czyli jedzenie plus plaża na zmianę).

4 mieczy a związki i miłość

W związkach, w miłości to czas osamotnienia. Może oznaczać, że właśnie rozstałaś się z partnerem, twoja energia życiowa spadła, masz ochotę zaszyć się w 4 ścianach i nie kontaktować z nikim. Najchętniej przespałabyś ten trudny czas. 4 mieczy może też oznaczać, że poczułaś się samotna, i może chciałabyś wyjść do ludzi, poznać kogoś, ale nie masz ochoty, albo siły na żadne konkretne działania, żeby coś z tym zrobić i zmienić swoją sytuację. Śnisz sen o swojej samotności i nieszczęściu.

4 mieczy pojawia mi się też w rozkładach kiedy pytam: jak on się zachowa? I oznacza, że sytuacja nie rozwinie się w żadnym kierunku. Czyli utknie w martwym punkcie i będziesz wiedziała tyle co wcześniej, żadnych nowych informacji, bo on będzie unikał konfrontacji. Nawet jak się spotkacie, to będzie to „martwe” spotkanie, które nic nowego nie wniesie do waszej relacji. Więc jeśli nie wiesz, czy jemu na tobie zależy, a wychodzi 4 mieczy- to nie licz na to, że on coś zrobi, czy powie, dalej nie będziesz nic  wiedziała…

Jeśli pytasz czy skontaktują się po rozmowie kwalifikacyjnej, albo może czy zaproszą cię na rozmowę– to nic się nie wyjaśni i dalej będziesz czekać nie mogąc wykonać żadnego ruchu ze swojej strony.

brak aktywności

4 mieczy ts4 mieczy to karta bezczynności, z którą czasami ciężko jest coś zrobić, bo albo sami nie mamy siły i ochoty działać, albo druga strona milczy jak zaklęta. I nie wiadomo co jest gorsze. Czekasz, ale to czekanie jest przymusowe, męczące, bo wprawdzie nic się nie dzieje z zewnątrz, ale ty myślisz o tej sytuacji, często masz nadzieję, że coś się w końcu wydarzy, co złamie ten bezowocny marazm. Niestety takie skłębione, poplątane myśli zabarwione oczekiwaniem i smutkiem wprowadzają przeważnie duży niepokój wewnętrzny.

A gdyby spojrzeć głębiej na 4 mieczy to można dostrzec, że sen nie musi oznaczać zamknięcia oczu, czyli spania w dosłownym tego słowa znaczeniu. Możemy nawet nie wiedzieć, że śnimy.

Możemy więc przespać większość życia, czy jego część i nigdy się nie obudzić. Ten sen trwa w nocy i w dzień, trwa nieustannie. Nie mamy odwagi żyć. Bo żyć często oznacza mierzyć się z problemami, poznawać, doświadczać, nawet w bólu. Wolimy wybrać to co znamy, bo wtedy czujemy się bezpieczni. Odrzucamy miłość, bo możemy ewentualnie cierpieć. Odrzucamy zmiany, bo mogą być niekorzystne. Odrzucamy innych ludzi, bo mogą nas zawieść. Nie poznajemy życia i śpimy. Śnimy swój sen o tym jacy jesteśmy. Ale tak naprawdę to nie wiemy tego, bo nie dajemy sobie szansy, żeby się poznać. Nie korzystamy w pełni z życia.

jaki więc jesteś?

Czy wystarcza ci to co masz, nie pragniesz i nie oczekujesz od życia więcej? Czy myślisz, że coś przyjdzie i stanie się samo, a ty możesz na to biernie oczekiwać? Może nie słuchasz słów duszy, tłumiąc na co dzień jej pragnienia? Moment przebudzenia jest bolesny, bo uświadamiasz sobie i odczuwasz, że masz inne pragnienia, cele, których nie masz odwagi realizować. To bierne uśpienie to właśnie sen odsuwający cię od życia tu i teraz, sen mający jeden cel: zewnętrzne i pozorne uspokojenie ciała i umysłu.

 

Stawiam tarota - dzwoń to do mnie - 708 770 410

$1 komentarze na temat $2

  1. Witam,

    Zrobiłam sobie rozkład ( który znalazłam u Ciebie na stronie) czy odejść z pracy. Jako pierwsza karta (jak wygląda obecna sytuacja) wyszła mi własnie 4 mieczy. Jestem po wielkim wrażeniem jak trafnie i pięknie opisałaś tę kartę. Praca którą wykonuję jest moją pierwszą i nie ma nic wspólnego z moim wykształaceniem. Mimo że awansowałam i sporo się nauczyłam czuję że już się nie rozwijam. Praca daje mi w chwili obecnej tylko stały etat czyli bezpieczeństwo. Nie ma we mnie radości, nie ma spotntaniczności ani kreatywności. Od paru miesiecy za to pogarsza się moje zdrowie. Po wolnym dniu kiedy mam iść do pracy dostaje jakiś boleści, np. boli mnie kręgosłup, wszyskie mięśnie, gardło, głowa, brzuch, w nocy zgrzytam zębami a rano boli mnie szczęka.
    Pomimo to ciągle biernie czekam i nic z tym nie robię. Nie mam kompletnie pomysłu na siebie, nie wiem gdzie bym chciała pracować , nic konkretnego nie umiem. Co parę dni mam skok energii i pomysł co mogłabym robić w życiu ale już następnego dnia mam tysiąc argumentów przeciw, rozsądek podpowiada że teraz nie jest najlepiej ale stabilnie lecz ciało coraz częściej boli.

    W ciągu najbliższych paru miesięcy pewnie rzuce pracę i najwyżej zostane bez. Chociaż w rozkładzie ostatnia karta wyszła mi 8 buław (tak samo jak w rozkładzie dla Mai).

    Pozdrawiam serdecznie

  2. Witaj Ewo, bardzo Ci dziękuję za komentarz.
    Powiązałaś dolegliwości ciała z tym co dzieje się w Twojej psychice, to już dobrze. Masz świadomość. Ciało dość dosadnie pokazało problemy duszy i głowy. Np. samo zgrzytanie zębami to ukryta złość, prawdopodobnie jesteś zła na siebie, że nic nie robisz.
    Zacznij więc działać i szukaj nowej pracy. Na razie nie rezygnuj z tej, którą masz. Jeśli zaczniesz aktywnie szukać nowej pracy, to pojawi się nadzieja na zmianę i wówczas powinno się nieco polepszyć Twoje zdrowie.
    Piszesz, że to Twoja pierwsza praca. Dostrzegasz zarówno zalety i wady. Wiesz też dokładnie czego potrzebujesz- pracy w której możesz wykazać się kreatywnością i czuć radość.
    Ja wiem, że bez radości, to nic się nie chce i powoli się umiera. Widocznie to jest dla Ciebie teraz najważniejsze. Może ważniejsze niż stabilizacja? Nie znam Twojej sytuacji rodzinnej, bo wiadomo, że istotne jest, czy masz dzieci, czy sama zarabiasz, czy będziesz miała zwyczajnie za co żyć.
    Zrezygnowanie z takiej pracy ma sens, jeśli masz inne źródło utrzymania, albo pieniądze „na życie”. W innym wypadku najlepiej poszukać innej pracy zanim odejdziesz z tej co masz. Pochopne rzucanie pracy, bez żadnego pomysłu co dalej, może róznie się zakończyć. Wymaga też sporej odwagi.
    Ewo, jesteś młoda, dlaczego teraz nie poszukasz pracy zgodnej z twoim wykształceniem? Uczymy się przez całe życie, jeszcze sporo rzeczy przed Tobą których możesz się nauczyć 🙂 Zacznij działać, a nie myśl tyle i nie analizuj, bo nowy pomysł co kilka dni- to tylko pomysł. Dobrze, że się pojawia, ale jeśli nie bedziesz nic z nim robić, to takie działanie powoduje tylko spadek energii i osłabienie. Pozdrawiam Cię serdecznie!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *